30 lis 2009

Stop Islamisation Of Europe




W Holandii MP Geert Wilders' Freedom Party - Partia Wolności Geerta Wildersa chce podobnego referendum jakie odbyło się w Szwajcarii. Tak samo niektóre partie we Włoszech, Francji, Niemczech. W Wielkiej Brytanii odbywają się tymczasem lokalne demonstracje w poszczególnych miastach przeciw minaretom i muezinom.
Podnosi się oczywiście jazgot zwolenników multi-kulti w Europie, jazgot i pogróżki muzułmanów.

Europa się budzi - tylko czy nie za późno?

Informacje na temat reakcji Europy i świata po referendum w Szwajcarii m.in. Tutaj

27 lis 2009

Szirin Ebadi i jej pokojowa Nagroda Nobla




Norweski MSZ zaprotestował przeciw skonfiskowaniu przez irańskie władze medalu Pokojowej Nagrody Nobla znanej irańskiej prawniczce i obrończyni praw człowieka Szirin Ebadi.
Rzeczniczka norweskiego MSZ Ragnhild Imerslund powiedziała, że medal zarekwirowano w ostatnim tygodniu wraz z innymi osobistymi rzeczami z sejfu bankowego. Nie wiadomo skąd Oslo o tym się dowiedziało. W czwartek w tej sprawie do norweskiego ministerstwa spraw zagranicznych wezwano charge d`affaires. To na jego ręce złożono protest.

Szirin Ebadi, która została nagrodzona Noblem w roku 2003, pozostaje w opozycji wobec władz irańskich. W czerwcu br. wezwała UE, by wprowadziła sankcje polityczne wobec władz w Teheranie i zmusiła je do zakończenia tłumienia przemocą pokojowych protestów. Niedawno skrytykowała politykę USA wobec Iranu za nadmierny, jej zdaniem, nacisk na program nuklearny, zamiast na kwestię tłumienia demokracji przez islamski reżim.


Po tym jak władze Iranu zabrały Szirin Ebadi jej pokojową Nagrodę Nobla, Teheran wystosował do Norwegii oświadczenie, w którym wzywa, żeby nie mieszała się do tej sprawy.
Ebadi przekazała dziś dziennikarzom, że medal zabrano jej około trzech tygodni temu z skrzynki depozytowej w banku w Teheranie. Oskarżono ją o niezapłacenie 1,3 miliona dolarów podatku od otrzymanej nagrody.

To pierwszy przypadek konfiskaty przez jakiekolwiek władze złotego medalu w 108-letniej historii Nagrody Nobla.
Rzecznik irańskiego MSZ oświadczył dziś, że "Norwegia nie ma prawa krytykować Iranu za egzekwowanie swoich przepisów podatkowych". - Norweskie władze usiłują usprawiedliwić ignorancję i unikanie odpowiedzialności - stwierdził.

Ebadi, działaczka praw człowieka i sędzia, zdobyła Nagrodę Nobla w 2003 roku za wieloletnią walkę o wprowadzenie zasad demokracji w Iranie. Była przez lata prześladowana za swoje działania, wliczając w to liczne groźby wobec jej i jej bliskich, zatrzymania, napady i konfiskatę efektów pracy.

Źródlo:
Gazeta Wyborcza

Gazeta.pl

24 lis 2009

Islamabad, kwas i twarze kobiet




W Azji, począwszy od Pakistanu, aż do Kambodży bardzo często stosowaną praktyką sluzacą do zastraszania i terroryzowania kobiet i dziewcząt jest oblewanie ich twarzy kwasem. Ponieważ nikt nie dba o prawa kobiet w wymienionych krajach, atakujący pozostają niekaralni, a sprzedaż kwasu jest tam niekontrolowana przez nikogo.
Twarze kobiet oblewa się kwasem z dowolnego powodu, traktowane jest to jako nic nadzwyczajnego w tamtych rejonach: za odmowę przyjęcia oswiadczyn, za probe rozwodu, za zbyt odwazne proby dyskutowania z meska czescia spoleczenstwa, za chodzenie do szkoly, nie mowiac o przyslowiowej "za slonej zupie"....
Shahnaz Bukhari, działaczka pakistańskiej organizacji "Progressive Women Organisation" od 1994 roku udokumentowała ok. 7.800 tego typu przypadków w rejonie Islamabadu. Tylko w przypadku 2% znaleziono winnych. Bukhari w ramach tej organizacji pozyskuje srodki na oplaty dla prawnikow, by scigac winnych, pozyskuje srodki na operacje plastyczne dla kobiet, ktore przezyly (przewaznie na operacje oczu, by te kobiety mogly widziec)...
Na ten temat pisze w NYT NICHOLAS D. KRISTOF

strona organizacji: Progressive Women Organisation


I kilka zdjec dla wyobrazenia tej tragedii, dziewczyny na zdjęciach są w wieku 16 - 30 lat:






zdjęcia ze strony: ALL EYES

17 lis 2009

Raport na temat porwań i przymusowych konwersji na islam chrześcijanek w Egipcie

W zeszłym tygodniu opublikowano raport opracowany przez Międzynarodową Organizację Solidarności Chrześcijan oraz fundację Koptyjską na rzecz Praw Człowieka. Raport dokumentuje dziesiątki przypadków chrześcijanek, które zostały uprowadzone i zmuszone do małżeństwa z muzułmanami oraz do przejścia na islam.

Przeprowadzający badania rozmawiali między innymi z księdzem, który powiedział, iż w jego tylko parafii zdarzyło się ponad 50 takich przypadków w ostatnich latach. Z badań wynika, że egipskie służby państwowe w większości przypadków ignorują zgłoszenia o uprowadzeniach, molestowaniu i przymusowych konwersjach na islam młodych chrześcijanek, nie chcą nawet rejestrować tych przypadków, a tym bardziej prowadzić jakichkolwiek śledztw, nie mówiąc o oskarżeniach.
Doniesienia na ten temat są również ignorowane przez międzynarodowe organizacje zajmujące się prawami człowieka.
Społeczność chrześcijańska w Egipcie - Koptowie, stanowi ok. 8 - 12 % populacji, pomimo to jest marginalizowana i prześladowana. W konstytucji Egiptu zapisane jest, że religią państwową jest islam i islam jest głównym źródłem stanowienia prawa...

Niektóre chrześcijanki zmuszone do przyjęcia islamu w opisany powyżej sposób:




Żródła: The Christian Post
R.E.A.L.

11 lis 2009

Turcja - 953 kobiety zamordowano do końca lipca

Minister Sprawiedliwości Turcji upublicznił państwowe statystyki, które pokazują drastyczny wzrost morderstw kobiet za pierwsze 7 miesięcy 2009 roku - to wzrost o 1 400 % w ciągu ostatnich siedmiu lat, czyli statystycznie 4,5 kobiety dziennie, 31 tygodniowo.

I z czym pretendować do Unii Europejskiej?

Źródło: ANSAmed

10 lis 2009

Turcja dzisiaj, a reformy Ataturka

Dzis przypada rocznica smierci Mustafy Kemala Ataturka. Jak wyglada życie kobiet tureckich dzis, 71 lat po jego smierci - poniżej wybrane fragmenty artykulu Grzegorza Zietkiewicza :


Kobieta w kulturze islamu nie stanowi, jak wiadomo, równie pełnowartościowego podmiotu, jak mężczyzna. Kobiecie można w myśl powszechnych tam nadal zasad, narzucać własną, zwłaszcza jeśli jest się (męską rzecz jasna) głową rodziny, swoją jedyną i słuszną, wole. Kobieta w tej kulturze ma się słuchać i wykonywać polecenia. Oczywiście laicka Turcja jako państwo nie propaguje takiego modelu. Miliony Turczynek i Turków swoim życiem na co dzień potwierdzają, że stare obyczaje obumierają, zwłaszcza na zachodzie kraju. Ale nie odeszły one ani wszędzie, ani - jak się zdaje - na zawsze.

Tureckie państwo dokładnie pilnuje rozdziału religii od państwa, a struktury religijne podporządkowane są de facto państwu. Na straży demokracji stoi też (po cichu, ale gdy zajdzie potrzeba to i aktywnie) turecka armia, zdecydowanie przeciwna jakiemukolwiek zwrotowi Turcji w stronę państwa islamskiego na wzór na przykład Iranu. Ale jednocześnie aż 99% Turków to wyznawcy islamu. W kraju znajduje się około 80 tysięcy meczetów.

Stąd też zjednoczona, unijna Europa, zwłaszcza ustami przedstawicieli Niemiec i Francji od lat powtarza, że Turcja zmienić musi swoje tradycyjne nastawienie w tej kwestii, a co za tym idzie i szereg przepisów, dotyczących respektowania elementarnych praw człowieka. Nad Bosforem i dalej ku Syrii lub Iranowi na porządku dziennym jest bicie i gwałcenie kobiet w związkach małżeńskich. Stanowi ono część rytualnego postępowania utrwalonej od stuleci kultury. Lub mówiąc wprost i ujmując rzecz z europejskiej perspektywy, jej braku.

Szokiem były opublikowane przez turecki rząd po raz pierwszy w historii Turcji w lutym bieżącego roku, wyniki badań dotyczących traktowania w kraju kobiet. 39% ankietowanych kobiet przyznało, że ich mężowie na stałe stosują wobec nich różnorodne metody karania. O przestępstwach na tle seksualnym wspomniało 15% badanych kobiet tureckich, a 7% przyznało, że już w dzieciństwie wykorzystywane były seksualnie. Co dziesiąta turecka kobieta przyznała, że była bita również w czasie ciąży.

Wiedząc o zwyczajach, w myśl których na porządku dziennym jest obiecywanie przez głowę wielodzietnej rodziny, 12. letnich lub niewiele starszych dziewczynek, jako przyszłych żon, dziwić się właściwie nie należy, że na tym tle dochodzić może (i często dochodzi) do krwawych porachunków i buntów.
Ale jednak szokują wiadomości o 44 osobach, zastrzelonych podczas wesela.
W uroczystości na południowym wschodzie Turcji, w regionie Anatolia, brało udział około 200 osób. Aresztowani sprawcy masakry przyznają, że w zamierzeniu zastrzelić zamierzali... wszystkich, by nie pozostawić świadków egzekucji. Turcja oprócz problemów z Islamem, ma również trwający już wiele lat konflikt z Kurdami, walczącymi o niepodległość. W celu ułatwienia działań obronnych skierowanych przeciwko Kurdyjskiej Partii Robotniczej (PKK) w regionach przygranicznych z Syrią, Irakiem i Iranem działają od lat oddziały tak zwanej "Milicji Wiejskiej", których zadaniem jest obrona ludności cywilnej przed atakami Kurdów. W całej Turcji liczą one prawie 60 tysięcy etatowych funkcjonariuszy oraz około 12 tysięcy, tak zwanych ochotniczych obrońców wiejskich. Milicja ta powołana została do życia w roku 1985 i jest relatywnie dobrze uzbrojona. Na jej wyposażeniu znajdują się między innymi karabiny maszynowe i granaty.

W szokującym morderstwie czynny udział brało wielu członków właśnie tej milicji. Wieś o nazwie Bilgeköy, w której doszło do masakry, położona jest blisko granicy z Syrią. Powodem masakry była kłótnia o pannę młodą. Mężczyzna z rodziny, z której pochodzili mordercy zamierzał poślubić daleko z nim spokrewnioną kobietę, co spotkało się jednak z odmową rodziny wybranki. Zarówno sprawcy, jak i wiele ofiar to członkowie klanu rodzinnego. W wyniku masowej strzelaniny (strzelało jednocześnie kilka zamaskowanych osób) śmierć poniosła zarówno panna, jak i pan młody. Zginęły 44 osoby, w tym 16 kobiet i 6 dzieci. Przeżyły przypadkowo osoby, na które... upadły ciała już zastrzelonych. Zamaskowani mordercy wdarli się na wesele i otworzyli nagle ogień. Strzelanina trwała ponad kwadrans. To skrajny przypadek rozwiązywania problemów "rodzinnych" na własną rękę.

Kobieta w Turcji musi się, w większości wypadków, nadal słuchać mężczyzny. Gdy się nie słucha, można ją - w skrajnym przypadku - po prostu zastrzelić. Z całą rodziną. I z rodziną jej wybranego. Tureckie władze lokalne przypuszczają, że akcje przygotowywano już od dłuższego czasu. Aresztowano ośmiu podejrzanych sprawców. Turcja jest oburzona, głośno mówi się o tym, że to największe przestępstwo, jakie wydarzyło się tam od dziesięcioleci. Turecki premier, Recep Erdogan w oficjalnym oświadczeniu stwierdził, że to "nieludzki czyn" i dodał, że "żadna tradycja nie może być wytłumaczeniem tego rodzaju przestępstwa".

Czy do tego typu zdarzeń będzie w przyszłości w Turcji nadal sporadycznie dochodzić? Nie można tego wykluczyć. Niestety.

Irak - szyici, sunnici i 2.000 dolarów

Muhanad Talib, sunnita, pojął za żonę szyitkę, ponieważ uznał, że do siebie pasują. Dzięki małżeństwu zyskał jednak nie tylko drugą połowę, ale też równowartość 2 tys. dolarów, które irackie władze wypłacają mieszanym wyznaniowo małżeństwom - pisze agencja Associated Press.

Talib i jego żona są wśród ponad 3,4 tys. nowożeńców, którzy otrzymali pieniądze w ramach rządowego programu zachęcającego sunnitów i szyitów do wstępowania w związek małżeński. Rząd zorganizował w sumie 15 ceremonii zbiorowych ślubów dla mieszanych wyznaniowo par z całego Iraku. Ostatnia taka uroczystość odbyła się w lipcu w klubie w zachodnim Bagdadzie, używanym wcześniej przez armię Saddama Husajna.

Eksperci są zgodni, że liczba takich związków w Iraku wzrasta po miesiącach krwawych walk na tle wyznaniowym w 2006 i 2007 roku. Renesans mieszanych małżeństw może być znakiem, że Irakijczycy stopniowo wychodzą z wojennej traumy.


- Był czas, gdy rodziny niechętnie godziły się na takie małżeństwa z powodu problemów stwarzanych przez konserwatystów oby wyznań - wyjaśnił szyicki duchowny Sajid Ahmed Hirz al-Jasiri. On sam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy udzielił 20 mieszanych ślubów.

Działaczka kobieca Hind Chalaf uważa, że małżeństwa sunnicko-szyickie, które były powszechne przed wojną, nigdy całkowicie nie znikły, ale ich liczba bardzo spadła. "Ludzie zbyt się bali, że stracą dzieci, jeśli pozwolą im na małżeństwa z przedstawicielami innych wyznań. Sytuacja stopniowo wraca do normy" - powiedziała.

Żeby ubiegać się o pieniądze, mieszane pary muszą zwrócić się do kancelarii wiceprezydenta Iraku Tarika al-Haszimiego. Koperty z pieniędzmi są im wręczane w czasie uroczystości zbiorowych ślubów.

W lutym 2006 roku celem ataku bombowego padł szyicki Złoty Meczet w Samarze, co spowodowało falę przemocy na tle wyznaniowym, w której zginęły dziesiątki tysięcy ludzi. Już kilka miesięcy później irackie władze rozpoczęły program wypłat dla sunnicko-szyickich małżeństw - przypomina agencja AP.

Dane z Iraku pokazują, że w kraju w ogóle wzrasta liczba zawieranych małżeństw. W 2007 roku, kiedy szalała przemoc na tle wyznaniowym, zawarto ponad 270 tys. małżeństw, a w roku ubiegłym na ten krok zdecydowało się już ponad 357 tys. par.

Trwający 14 wieków spór między sunnitami a szyitami wyrósł z różnic na temat sukcesji po Mahomecie.

2000 $ za slub

4 lis 2009

Raport miesięczny

Monthly Jihad Report

October 2009

Jihad Attacks: 156
Countries: 15
Religions: 5
Dead Bodies: 909
Critically Injured: 2024

Islamizacja Betlejem

Od momentu objęcia kontroli nad Betlejem w 1995 r. Arafat prowadził ciągłą islamizację tego regionu. Betlejem z miejscowościami Bet Jalla i Beth Sakur były ostoją chrześcijaństwa w tej części Ziemi Świętej. Zmiany administracyjne doprowadziły do katastrofy. Do tych terenów (65 tys. mieszkańców) dołączono trzy pobliskie obozy uchodźców z 30-tysięczną rzeszą muzułmanów, a także plemiona Beduinów. Wprowadzono warunki zachęcające muzułmanów do imigracji z Hebronu, oraz zmuszające chrześcijan do opuszczenia swojej ziemi. Tym sposobem z 65% większości (1990 r.) chrześcijanie przekształcili się w 21% mniejszość (2001 r.!). Podobny proces zachodzi w Ramallah.

Nic dziwnego, że przywódcy chrześcijańscy byli przeciwni temu, by Betlejem przekazano pod władzę Arafata. Elias Freij, burmistrz, ostrzegał, że przekształci to Betlejem w miasto kościołów bez chrześcijan. Sugerował, by Izrael włączył administracyjnie tereny Betlejem do "okolic Jeruzalem", jak to czyniła Jordania przed 1967 r. Kiedy Premier Barak proponował podzielenie Jerozolimy, 17.07.2000 r. przywódcy grecko-prawosławnego, łacińskiego i ormiańskiego kościoła wysłali listy Clintonowi, Arafatowi i Barakowi, domagając się, by ich zdanie zostało uwzględnione. Po wysunięciu propozycji nowego podziału przez Baraka, Arabowie ze Wschodniej Jerozolimy dosłownie zasypali urzędy podaniami o wydanie izraelskich dowodów w obawie przed możliwością znalezienia się pod władzą OWP.
Łamiąc wszystkie tradycje, w 1995 r. Arafat ustanowił zarządcą w Betlejem muzułmanina z Hebronu, Muhammeda Raszada Al-Dżabari'ego. Radę miejską, która dotąd składała się z 9 chrześcijan i 2 muzułmanów, zastąpił nową radą na pół chrześcijańską, na pół muzułmańską. Wszystkie urzędy, elity polityczne i dowództwo sił bezpieczeństwa zostały oczyszczone z chrześcijan. Region jest zarządzany przez muzułmańskiego lidera lokalnej grupy Fatah i bojowników Tanzim, głównie Beduinów z plemienia Ta'amrah. OWP przejęła kontrolę nad Kościołem Narodzenia i zwiększyła nacisk na kościoły grecko-prawosławny, ormiański i łaciński, oraz na franciszkanów we wschodniej Jerozolimie. Rosyjski klasztor Trójcy Świętej został siłą zajęty przez OWP 5.06.1997 r., a mnisi i siostry zakonne zostali wyrzuceni.

W czasie demonstracji organizowanych przez OWP i władze Autonomii Palestyńskiej często powtarzane jest hasło: "Kiedy skończymy z Ludem Soboty [Żydami], weźmiemy się za Lud Niedzieli [chrześcijan]". Obok kościołów jak grzyby powstają meczety - z reguły wyższe od kościołów. Wprowadza się zmiany w programach nauczania przykościelnych szkół, dodaje się nauki islamu i usuwa się katechizację chrześcijańską. Głośne nadawanie kazań muzułmańskich zakłóca chrześcijańskie nabożeństwa, jak to miało miejsce w kwietniu 2000 w czasie wizyty w Betlejem Papieża. OWP przekształciła grecko-prawosławny klasztor, znajdujący się przy Kościele Narodzenia, w oficjalną rezydencję Arafata w Betlejem.

Obchody Bożego Narodzenia i Nowego roku stały się dniami kultu osoby Arafata. Chrześcijańskie cmentarze, kościoły i klasztory są bezczeszczone, linie telefoniczne poprzecinane, okna i rzeźby porozbijane kamieniami, a należąca do nich (i do wyznawców) ziemia konfiskowana. Kiedy muzułmańscy terroryści ostrzeliwali Izraelczyków w południowej Jerozolimie (Gilo), zawsze lokowali się w kościołach lub obok (np. w kościele św. Mikołaja), w chrześcijańskich domach lub hotelach. Potyczki z siłami Izraela zawsze przynosiły najwięcej strat chrześcijanom.


Więcej tu: Islamizacja Betlejem

Chrześcijanie świata arabskiego - Image Hosted by ImageShack.us