Kraje europejskie mają prawo żądać od muzułmanów szacunku dla chrześcijan - uważa minister Radosław Sikorski. Polska dołączy do inicjatywy kilku ministrów spraw zagranicznych krajów UE, które zaapelują do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton o ochronę chrześcijańskich mniejszości religijnych w krajach islamu.
- W najbliższym czasie ministrowie spraw zagranicznych kilku krajów UE wystąpią z listem do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton. Ministrowie chcą, by unijna minister spraw zagranicznych zaangażowała się w sprawie obrony chrześcijańskich mniejszości religijnych w krajach muzułmańskich. Polska przyłączy się do tej inicjatywy.
- Jesteśmy w daleko zaawansowanych rozmowach z kilkoma krajami w UE, by wspólnie wysłać list do wysokiej przedstawiciel Ashton, w którym będzie prośba, by koordynowała ona bardziej energiczne kroki UE w obronie mniejszości religijnych w państwach Bliskiego Wschodu, przede wszystkim mniejszości chrześcijańskich - powiedział dziś rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki.
Sikorski: mamy prawo żądać od muzułmanów szacunku dla chrześcijan
Rzecznik zaznaczył, że polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził w grudniu na posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, że tak jak państwa muzułmańskie proszą kraje europejskie o respektowanie praw mniejszości religijnych muzułmańskich, tak kraje europejskie mają równe prawo, a nawet obowiązek zwracać się do nich z żądaniami respektowania nie tylko praw, ale też bezpieczeństwa mniejszości chrześcijańskich w ich krajach. Bosacki dodał, że polski głos był pierwszym na radzie szefów MSZ UE w sprawie fali ataków na chrześcijan.
Kraje UE reagują na zamachy na chrześcijan
Wcześniej w kwestii obrony mniejszości religijnych wypowiadali się szefowie MSZ Włoch i Niemiec. Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini zasugerował, że UE powinna podjąć działania sprawie przemocy i dyskryminacji chrześcijan na świecie.
Sondaż: Europejczycy boją się islamu. "Zagrożenie"
Według sondaży wielu Europejczyków obawia się islamu. Dla 40 proc. Francuzów i Niemców islam jest zagrożeniem - wynika z rezultatów sondażu, opublikowanych we wtorek przez francuski dziennik "Le Monde". 42 proc. Francuzów uważa muzułmanów "raczej za zagrożenie", 22 proc. - za "czynnik wzbogacający życie kulturowe", a 38 proc. - "ani za jedno, ani za drugie". Podobnie o muzułmanach myślą Niemcy: "raczej za zagrożenie" uważa ich 40 proc. respondentów, za "czynnik wzbogacający życie kulturowe" - 24 proc. 36 proc. Niemców nie widzi w wyznawcach islamu ani zagrożenia, ani czynnika wzbogacającego kulturę.
Europejczycy "masowo" uznają muzułmanów za zagrożenie
- Pomimo odmiennej historii kolonialnej, różnej imigracji i różnych sposobów integracji (mniejszości etnicznych i religijnych - red.) uderzające jest, że twierdzenie to (o zagrożeniu ze strony islamu - red.) jest masowe i stanowcze w obu tych państwach - skomentował Jerome Fourquet z instytutu badania opinii Ifop, który przeprowadził sondaż.
- Jesteśmy w daleko zaawansowanych rozmowach z kilkoma krajami w UE, by wspólnie wysłać list do wysokiej przedstawiciel Ashton, w którym będzie prośba, by koordynowała ona bardziej energiczne kroki UE w obronie mniejszości religijnych w państwach Bliskiego Wschodu, przede wszystkim mniejszości chrześcijańskich - powiedział dziś rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki.
Sikorski: mamy prawo żądać od muzułmanów szacunku dla chrześcijan
Rzecznik zaznaczył, że polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził w grudniu na posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, że tak jak państwa muzułmańskie proszą kraje europejskie o respektowanie praw mniejszości religijnych muzułmańskich, tak kraje europejskie mają równe prawo, a nawet obowiązek zwracać się do nich z żądaniami respektowania nie tylko praw, ale też bezpieczeństwa mniejszości chrześcijańskich w ich krajach. Bosacki dodał, że polski głos był pierwszym na radzie szefów MSZ UE w sprawie fali ataków na chrześcijan.
Kraje UE reagują na zamachy na chrześcijan
Wcześniej w kwestii obrony mniejszości religijnych wypowiadali się szefowie MSZ Włoch i Niemiec. Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini zasugerował, że UE powinna podjąć działania sprawie przemocy i dyskryminacji chrześcijan na świecie.
Sondaż: Europejczycy boją się islamu. "Zagrożenie"
Według sondaży wielu Europejczyków obawia się islamu. Dla 40 proc. Francuzów i Niemców islam jest zagrożeniem - wynika z rezultatów sondażu, opublikowanych we wtorek przez francuski dziennik "Le Monde". 42 proc. Francuzów uważa muzułmanów "raczej za zagrożenie", 22 proc. - za "czynnik wzbogacający życie kulturowe", a 38 proc. - "ani za jedno, ani za drugie". Podobnie o muzułmanach myślą Niemcy: "raczej za zagrożenie" uważa ich 40 proc. respondentów, za "czynnik wzbogacający życie kulturowe" - 24 proc. 36 proc. Niemców nie widzi w wyznawcach islamu ani zagrożenia, ani czynnika wzbogacającego kulturę.
Europejczycy "masowo" uznają muzułmanów za zagrożenie
- Pomimo odmiennej historii kolonialnej, różnej imigracji i różnych sposobów integracji (mniejszości etnicznych i religijnych - red.) uderzające jest, że twierdzenie to (o zagrożeniu ze strony islamu - red.) jest masowe i stanowcze w obu tych państwach - skomentował Jerome Fourquet z instytutu badania opinii Ifop, który przeprowadził sondaż.
Francuzi i Niemcy uważają też, że wyznawcy islamu i osoby o muzułmańskich korzeniach nie są dobrze zintegrowani ze społeczeństwem. Sądzi tak aż 68 proc. Francuzów i 75 proc. Niemców. We Francji żyje około 5-6 milionów muzułmanów, w Niemczech, około 4 mln muzułmanów.
gazeta.pl
gazeta.pl
100% poparcia - stanowcze NIE dla azjatyckiej zarazy jaką jest islam - i dla jej prątków, czyli muzułmanów.
OdpowiedzUsuńJeśli Europa - i to szybko - nie zdelegalizuje islamu podobnie jak faszyzmu i komunizmu (ten drugi, niestety, zażywa obecnie dobrego fartu), to nasze dzieci/wnuczki bedą hulały po ruinach miast z brodami lub w czadorach.
Nie wolno dopuścić, by tzw. multikulturalizm i poprawnośc polityczna zakorzeniła się w polskim społeczeństwie, albowiem będzie to równoznaczne z wyrokiem śmierci dla tego społeczeństwa.
A konwertytki, o których z takim zapałem piszesz, powinny natychmiastowo udać się do Pakistanu, Egiptu czy Arabii Saudyjskiej; baranicom nie podoba się Europa i Polska - to do widzenia, zamiast namawiać do tego samego innych. Wszyscy bedą zadowoleni.
Pozdrawiam serdecznie Autorkę bloga - BartTP.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrawo do wolności wyznawania religii gwarantuje wszystkim Konstytucja RP i jak do tej pory ciesze się, że tak jest. Bardzo szanuję stanowisko naszego ministra Sikorskiego w sprawie ochrony wyznawców mniejszości religijnych. Uważam, że przede wszystkim powinniśmy być ludźmi, a dopiero później przedstawicielami jakiegoś wyznania. Życie ludzkie ponad wszystko.
OdpowiedzUsuńMuzułmanom w krajach odmienno-wyznaniowych jest trudno żyć. Ich religia to także prawo, ale żyjąc w kraju nieislamskim w pierwszej kolejości musza stosować sie do jego norm prawnych, zatem skąd to przeświadczenie o zagrożeniu? Czy to nie tylko uprzedzenie? Czy Francja jest przyjazna dla jakiejkolwiek religii, skoro to kraj, w którym panuje rozdział państwa od kościoła?