9 sie 2010

Jak hamaśniki dbają o swoich obywateli - upał 35 stopni i brak prądu

Choć mieszańcom Strefy Gazy doskwiera 35-stopniowy upał, to jednak nie mogą nawet włączyć wentylatora.

Wszystko przez to, że pracę przewała jedyna miejscowa elektrownia. Gaza nie płaci za paliwo - tłumaczą odcięcie dostaw energii palestyńskie władze. Władze palestyńskie przerwały dostawy paliwa ponieważ administracja Strefy będąca w rękach islamskiego Hamasu zalega z opłatami. Hamas twierdzi, że to rząd w Ramallah nie wywiązuje się ze zobowiązania i nie chce pokrywać kosztów paliwa dla elektrowni w Gazie, za które w ubiegłym roku przestała płacić Unia Europejska.
To już czwarty raz w tym roku, kiedy mieszkańcy Strefy Gazy zostają bez prądu. W okresie największych upałów mieszkańcy odczuwają jego brak szczególnie dotkliwie: rozmrażają się lodówki, nie działają wentylatory i klimatyzacja.

Wyłączona elektrownia obsługuje miasto Gaza i okolice, gdzie mieszka około pół miliona ludzi. Resztę obsługują izraelskie elektrownie.Choć mieszańcom Strefy Gazy doskwiera 35-stopniowy upał, to jednak nie mogą nawet włączyć wentylatora. Wszystko przez to, że pracę przewała jedyna miejscowa elektrownia. Gaza nie płaci za paliwo - tłumaczą odcięcie dostaw energii palestyńskie władze.

Władze palestyńskie przerwały dostawy paliwa ponieważ administracja Strefy będąca w rękach islamskiego Hamasu zalega z opłatami. Hamas twierdzi, że to rząd w Ramallah nie wywiązuje się ze zobowiązania i nie chce pokrywać kosztów paliwa dla elektrowni w Gazie, za które w ubiegłym roku przestała płacić Unia Europejska.

To już czwarty raz w tym roku, kiedy mieszkańcy Strefy Gazy zostają bez prądu. W okresie największych upałów mieszkańcy odczuwają jego brak szczególnie dotkliwie: rozmrażają się lodówki, nie działają wentylatory i klimatyzacja.

Wyłączona elektrownia obsługuje miasto Gaza i okolice, gdzie mieszka około pół miliona ludzi. Resztę obsługują izraelskie elektrownie.
RadioZet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz