23 wrz 2009

Dokąd zmierza Europa...

Jeden z najpopularniejszych polityków w Holandii stanie przed sądem. Geerta Wildersa oskarża się o rasizm i podżeganie do nienawiści.
Największa holenderska gazeta „De Telegraaf” nazywa sprawą stulecia proces, który wytoczy rząd przeciwko szefowi partii PVV Geertowi Wildersowi. Do procesu dojdzie 20 stycznia w okresie kampanii wyborczej do samorządów lokalnych. Wildersa będzie reprezentował znany prawnik kryminalny Bram Moszkowicz, który już zapowiedział, że ma zamiar uzyskać opinię światowej rangi specjalistów od wolności wypowiedzi. Proces będzie najważniejszą sprawą na Zachodzie przeciwko swobodzie wypowiedzi. Moszkowicz w wywiadzie dla jednej z gazet oznajmił, że może wezwać niektórych z radykalnych imamów na świadków obrony.

Uważam to za okropne, że jestem sądzony. To proces polityczny. Jestem ścigany sądownie jak kryminalista za wyrażanie swoich opinii. Mam nadzieję, że wolność wypowiedzi zwycięży- mówi Wilders.

Uważa się, że ten proces może przysporzyć dodatkowych głosów Wildersowi, którego wizerunek politycznego outsidera walczącego ze skorumpowaną elitą umocni się. Sam Wilders uważa inaczej. To nie jest debata. Tutaj moja szyja zawisła na linie. Wolałbym nie mieć tego procesu i 5 miejsc mniej w parlamencie. Nie chcę być podejrzanym w kryminalnym procesie - odpowiada szef PVV.

Nie tylko w tym procesie „zawisła” szyja Wildersa. Jemu samemu grożą śmiercią radykalni islamiści. We wtorek policja w Hadze znalazła na Głównym Dworcu powieszoną kukłę ze zdjęciem Wildesa i wbitym w nią nożem. Kukła powieszona była za szyję i przywiązana do drzewa. Policja aresztowała cztery osoby podejrzane o ten czyn.

Ścigany przez holenderski wymiar sprawiedliwości oraz przez radykalnych muzułmanów, Wilders jest obecnie najpopularniejszym politykiem holenderskim, z dużymi szansami na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych 2010 roku. Chyba, że od 2010 roku w Holandii będzie obowiązywał zakaz krytyki islamu?

JW na podst. kleinverzet.blogspot.com i gatesofvienna.blogspot.com
Euroislam.pl

Wilders jeden z pierwszych odważnych polityków, który przeciwstawia się postepującej islamizacji jego kraju, ktorego notabene popiera wiekszosc spoleczenstwa holenderskiego (spoleczenstwa europejskiego oczywiscie), postawiony przed sadem jak zwykly kryminalista to wedlug mnie szczyt idiotyzmu - nie wiem nawet jak to nazwac. Z niecierpliwoscia bede czekac na informacje, jak ocenia to sedziowie holenderscy - wyrok bedzie precedensem na skale europejska...

1 komentarz:

  1. Oglądałam jego film "Fitnah", jest przerażający, ale jakże prawdziwy. Ponoć rząd brytyjski wydał Wildersowi zakaz wstępu na terytorium UK, właśnie z powodu tego filmu. Być może Holandia budzi się z czarodziejskiego snu o multi-culti, Francja coś tam przez sen mamrocze, natomiast Brytyjczycy, (Szwedzi, itd.), dalej chrapią jak traktory, po 7 lipca nic się nie nauczyli, NIC.
    E.

    OdpowiedzUsuń