Obcinanie rąk, kamienowanie – tak, ale pod pewnymi warunkami… Gdański imam promuje radykalny islam i antysemityzm na katolickim uniwersytecie – UKSW.
Miało być tak pięknie wyszło jak zwykle. Wczoraj na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego studenci politologii zorganizowali debatę – „Islam a wielokulturowość”. Wśród zaproszonych gości obok polskich naukowców (dr Małgorzata Peck, ks. dr hab. Janusz Balicki) był także imam z gdańskiego meczetu Hani Hraish.
Jako obserwatora i uczestnika rozmaitych debat odbywających się na uniwersytecie zaskoczyła mnie niespotykana jednostronność. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że tak naprawdę organizatorzy nie zadbali nawet o pozór dyskusji. Wszyscy mówili jednym głosem – „jesteśmy skazani na islam w Europie, ponieważ nasze społeczeństwa się starzeją, dlatego też musimy prowadzić dialog w duchu multikulturowości”.
Po bliźniaczo podobnych wystąpieniach, z których wynikało, że islam doskonale odnajduje się w europejskiej przestrzeni, przyszedł czas na pytania publiczności. Gdański imam pytany, o stosunek do drastycznych kar religijnych dopuszczanych przez prawo koraniczne oświadczył – cytuję – „gdyby w Gdańsku obcięto złodziejom z dziesięć rąk, może było by lepiej”. Muzułmański duchowny „uspokoił” publiczność mówiąc, że wprawdzie islam dopuszcza kamienowanie kobiet, ale dopiero, kiedy znajdzie się „aż czterech świadków zdrady małżeńskiej”. Imam nie ukrywał także swojego stosunku do poligamii, tłumacząc, że „istnieją uzasadnione okoliczności”, w których zasadne jest, żeby mężczyzna miał więcej niż jedną żonę. Oczywiście przypadków posiadania więcej niż jednego męża przez kobietę po prostu nie ma – kontynuował swój wywód imam.
Kiedy jedna ze studentek zadała mu pytania, dotyczące doktryny radykalnego islamu – wahabizmu promowanego przez Arabię Saudyjską w stosunkach międzynarodowych, imam odpowiedział: „Prawdziwym problemem w stosunkach międzynarodowych są Stany Zjednoczone, a wszystkiemu winne jest… państwo Izrael”.
Sam Hani Hraish przybył do Polski w latach 80. z Palestyny. Z jednej strony może budzić obawy fakt, że katedra uniwersytecka służy do promowania radykalnego islamu i staje się miejscem „mowy nienawiści” wobec Żydów, z drugiej zaś ujawnienie prawdziwych poglądów muzułmańskich duchownych działających w Polsce pozbawia nas złudzenia, że radykałowie działają jedynie na Zachodzie.
Relacja:
Piotr Ślusarczyk – doktorant na Wydziale Polonistyki UW, autor rozprawy „Uniwersalista wobec problemów multikulturowości” wydrukowanej w roczniku Sekcji Polskiej Międzynarodowego Towarzystwa Uniwersalizmu – „Wspólnotowość i postawa uniwersalistyczna. Rocznik PTU, nr 6 / 2008 – 2009.
Relacja ze strony: euroislam.pl
A nowy meczet w Warszawie rośnie z dnia na dzień ...
"O Pokoju Ducha" ~ Lucjusz Anneusz Seneka. Część I
3 miesiące temu
Nie ma czegos takiego jak Umiarkoway islam - Islam to nazizm XXI wieku - po tych wszystkich wypowiedziach widac ze "duchowni" religii milosci i pokoju zaczynaja czuc sie BEZPIECZNIE w naszym kraju. A Sam Hani Hraish powinien wrocic skad przyjechal w latach 80. Najwidoczniej jest mu zle w naszym kraju niech wraca na piaski.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawy co ty człowieczku wiesz o Islamie, i ile wiesz o swojej wierze o ile jesteś wierzący.... na jakiej podstawie twierdzisz, że P.Haniemu jest u nas źle... Najbardziej boli Was to, że pomimo tego, że przyjechał do Polski w trudnych czasach, dał i daje sobie radę lepiej niż nie jeden Polak.... np. p.Ślusarczyk...
OdpowiedzUsuńOpinię polskich Tatarów o tym panu też znamy, jakby co.
OdpowiedzUsuńA i owszem, dlaczego niby miałoby mu być w Polsce źle - zaczynają i tu ciągnąć zastępy muzułmanów - byleby do Europy, no bo przecież mają misję do spełnienia; ale mogą mocno się pomylić - Polacy dali radę komunistom, dadzą i islamistom !
z Dziennika Bałtyckiego:
OdpowiedzUsuńO swoim następcy Chazbijewicz nie ma najlepszego zdania. - Z tego co pamiętam, przyjechał do Polski jako stypendysta Komunistycznej Partii Palestyny i ożenił się z Tatarką. Gdyby nie to że ma obywatelstwo polskie, już dawno jego działalność skończyłaby się deportacją. Poglądy, które głosi, biorą się stąd, że jest związany z radykalnym środowiskiem Palestyńczyków - nie ma wątpliwości prof. Chazbijewicz.
- Tatarzy z Muzułmańskiego Związku Religijnego nieraz próbowali go z funkcji usunąć - mówi prof. Chazbijewicz i podkreśla, by absolutnie nie łączyć wypowiedzi Hraisha ze stanowiskiem całego społeczeństwa muzułmańskiego. - To co mówi, mówi we własnym imieniu . Jego poglądy nie są ani odzwierciedleniem poglądów wszystkich muzułmanów, ani Arabów w Polsce. Należy je położyć na karb braku wykształcenia i kindersztuby.
Specjaliści twierdzą od jakiegoś czasu, że w Muzułmańskim Związku Religijnym toczy się wewnętrzna walka o władzę między polskimi Tatarami, którzy związek zakładali i przez wiele lat tworzyli go od podstaw, a imigrantami z państw arabskich, którzy po 1989 roku zaczęli aktywniej działać w organizacji. Powodować ma to radykalizowanie się poglądów polskich muzułmanów. - Mamy dość panoszenia się emigrantów - uważa prof. Chazbijewicz.
niema islamu pokoju muzulmanin nie ma prawa przyjznic z niewiernym
OdpowiedzUsuńIslam kojarzy sie z zamachami i mordami
OdpowiedzUsuńJesteśmy skazani na islam bo nasze pożal się Boże elity polityczne wszystkich kolorów od 1989roku, doprowadziły do emigracji 2 milionów młodych Polaków ... za chlebem.I to jeszcze nie koniec. Szykuje się kolejna fala. Polki rodzą i wychowują Brytyjczyków a nam proponuje się w najlepszym wypadku umowy śmieciowe. I dlatego wyjeżdżamy.
OdpowiedzUsuńLudzie a przed czym was ten islam ma obronić. Przecież muzułmanie to banda nierobów na której utrzymanie trzeba pracować. W tej chwili wiele krajów przez nich jest ostro zadłużona. Polityka państwa socjalnego i opiekuńczego właśnie przez nich zaczyna się walić.Po co wam Ci muzułmanie, chyba po to tylko by Polska szybciej zbankrutowała.Oni tu walą do Europy bo chodzi o socjal.
OdpowiedzUsuń