25 mar 2010

Policyjna reklama z pieskiem oburza muzułmanów

Uroczy szczeniak reklamujący policyjny telefon nie spodobał się brytyjskim muzułmanom. Bo to przecież zwierzę nieczyste!
To już totalna paranoja! Mały, czarny szczeniak występujący na pocztówce z reklamą nowego numeru telefonu policji ze szkockiego Tayside okazał się niepoprawny politycznie.

Według muzułmanów pies jest stworzeniem nieczystym. Reklama policji zdenerwowała ich na tyle, że odmówili wystawiania pocztówki w witrynach swoich sklepów. Mimo że nie chodzi tu przecież o żadne profity, ale o to, żeby każdy mieszkaniec regionu miał szansę zapoznać się z nowym numerem policji.
Muzułmański radny Mohammed Asif wyjaśnia gazecie "Daily Mail", że nie ma sensu wciskać muzułmanom takiej pocztówki. To tylko strata czasu i pieniędzy. Skoro policja chciała wystawić reklamę swojego numeru we wszelkich możliwych miejscach, również tych należących do muzułmanów, nie powinna była dawać na niej zdjęcia psa.
Brytyjczycy powinni być świadomi tego, że społeczeństwo staje się pluralistyczne i to, co dla jednych wydaje się "słodziutkie", inni uważają za obraźliwe. Kartka z pieskiem nie powinna być w ogóle wydrukowana. A skoro już ją wydrukowano, można było się spodziewać takiej reakcji społeczności muzułmańskiej.
Winna jest więc brytyjska policja, której nie wpadło do głowy, że pies, stworzenie, które służy w niej od lat, czasem ratując ludziom życie, wyda się komuś obraźliwy. I to jej przedstawiciel tłumaczy się, czemu użyto wizerunku pieska, i przeprasza wszystkich, którzy poczuli się urażeni pocztówką.

Paranoja do kwadratu. Wyznawca Allacha, który przyjeżdża do kraju europejskiego, nie musi przyjmować jego zwyczajów, ma za to prawo domagać się respektowania własnych. Może chodzić w tradycyjnym stroju i sarkać na psy. Brytyjczyk czy inny Europejczyk przebywający w swoim własnym kraju musi uważać, żeby przypadkiem go nie urazić. Jeśli to uczyni, jest międzynarodowa afera.
Ale sami sobie jesteśmy winni. Sami tę hydrę wyhodowaliśmy. Europa ma z muzułmanami problem, który nie zniknie, dopóki będziemy przepraszać za to, że jeszcze nie przyjęliśmy islamu.


Pardon.pl (artykuł z lipca 2008)

8 komentarzy:

  1. Natomiast kiedy w irańskim mieście Bam, trzęsienie ziemi zmiotło niemal wszystko i psy ratowały ludzi, ba! to były psy wielu "wrogów narodu", od razu przestały być nieczyste.

    Nie ma to jak być konsekwentnym w wierze, jak prorok powie, że niebo jest zielone w różowe serduszka, to niebieskie będzie obrażać wszystkich wyznawców.

    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. przeciez to juz jest czysta tragedia..jak oni sobie na takie rzeczy pozwalaja wobec policji..to niedlugo ktorys krolowej Elzbiecie pojdzie kupe pod palac zrobic i co..nawet mandatu nie dostanie.. a czemu??bo mu Allah kazal..a przeciez trzeba byc tolerancyjny dla obcych religii...tragedia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawa o której piszesz jest już nieco zaprzeszła, bo z 2008 roku (http://www.dailymail.co.uk/news/article-1030798/Muslim-outrage-police-advert-featuring-cute-puppy-sitting-policemans-hat.html). Warto by o tym wspomnieć, hm?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój pies wygląda lepiej i lepiej pachnie niż większoąć turasów niemieckich i algierczyków francuskich jakich spotkałem. Jak wiec brudasy mogą mówić o nim że jest nieczysty ? :)

    To że pies pogryzł mahometa, to znaczy że się poznał na tym sukinsynie :) i za to trzeba psa pochwalić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seba - za powyższy koment stawiam ci wirtualne piwo! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. kolego nie obrazaj swojego pieska porownujac go do brudasow...ja swojego nigdy nie porownalbym do "brytyjskich" bangladeszy czy pakistanow.. za wysoka kulture soba reprezentuje zeby mogl byc do nich porownywany;)

    OdpowiedzUsuń
  7. rasisci z Was i juz. Algierczycy sa czysci i pachnacy jak moj maz. a o Islamie malo wiecie.

    OdpowiedzUsuń
  8. i nie chcemy wiedzieć, widzimy i słyszymy dosyć ze aż ciarki przechodzą a ty jedz z twoim mężem gdzieś do Arabskich krajów jak jesteś taka modra, dostaniesz po pysku kilka razy to zobaczymy jaka będziesz Arabka.

    OdpowiedzUsuń